jak widze ze kazdy z tych poskow ma weeknes walczący (pokemonow steavena) to mnie krew zalewa co ten ash robi na prawde
Blacku
Gość
2 lat temu
bullshit
Karoru
Gość
2 lat temu
A to dobre, kolejny odcinek nie jest związany z Ćwierć Finałami PWC a będzie poświęcony Koharu i jej Eevee… W sumie to fajna odmiana, każdemu czasem przydaje się mała przerwa między walkami w PWC, bo co niektórzy dokładnie chyba nie przyglądali się walce po między Stevenem a Ash i nie dostrzegli tego że Z-Move 10,000,000 Volt Thunderbolt zadziałał jak należy, pomimo tego że może i 3 wiązki elektryczne nie trafiły w Mega Metagrossa Stevena, ale nikt chyba oprócz mnie nie pomyślał o tym że te 3 wiązki nie koniecznie musiały trafić wystarczyło przytoczyć do tego ruchu Z taką teorię że dzięki temu Pikachu mógł mieć możliwość kontrolować/manipulować każdy ładunek elektryczny, dzięki którym mógł najpierw obronić się przed nagłym atakiem przeciwnika i później ładnie go skontrować, dam…dam…dam… ????????????????
Mam nadzieje że na nastepną walkę ash weźmie swoje stare pokemony, zresztą w tej bitwie popełnił chyba najgorszy wybór drużyny jaki mógł . przeciaż ma tyle potężnych ognistych i walczących pokemonów jak chociażby charizard,inferneape,incineroar,talonflame,lucario,chawlucha,sirfetch ewentualnie mógł wziąść cos ziemnego np:krokodile lub gliscor(wiem że nie zna zadnych ziemnych ruchów ale ash mógłby go nauczyć np:earthqueka lub dig-a)
Ash w tej serii (jak dotąd) nie używa swoich starych pokemonów, więc nie mógł ich wybrać. Niemniej, jego wybory i tak były głupie, coś w stylu: ,,O, stalowych Aggron? Idealnie, dam trującego Gengara, ale się Steven ucieszy! Wygrałem? Kogo teraz wystawia?Aha, roślinnego Cradili’ego. Super, akurat mam kogoś elektrycznego, będzie nieefektywnie! Bo przecież nieefektywnie znaczy dobrze, no nie? Najlepszy sposób na przeciwnika, 100% skuteczności”. I niestety, ten odcinek pokazuje, że przynajmniej te dwa ostatnie zdania są prawdą.
Glaceon
Gość
2 lat temu
Na ten pojedynek czekałem dawno, aż Ash zmierzy się z mistrzem. Oczywiście Iris też nim jest, jednak od niedawna a na pewno krócej niż sam Steven. Walka mi się podobała, były powroty wielu postaci takich jak Katie, Tyson czy Morisson, a to byli rywale Asha w lidze Hoenn. Tak samu Harley i Drew oraz kilku innych, miło było zobaczyć ich ponownie, choźby na chwilę. Co do samej walki, pomimo że mi się spodobała to miała masę błędów, Ash zamiast użyć Sirfetch.ta, używa Dracovisha co było złym wyborem. Sam Pikachu walił na prawo i lewo a Ash był ciśnięty cały czas, aż przypominało mi to przypominało walkę z Drasną. Ja wiem że Steven to mistrz, jednak Ash nie po to przeszedł tyle przygód by być tak ciśniętym. Iris jakoś dawała radę. Niestety poza fanserwisem ta seria staje się coraz gorsza, walki zaczynają być kiepskie i pośpieszne a waki Chloe i Goha powinny być od samego początku, a tak za tydzień najpewniej recap i danie Eeveego który na 99 % nie ewoluje. Niestety z góry wiadomo kto będzie w finale przez co ta otoczka turniejowa traci na jakości a końcu to turniej najlepszej 8 a nie walki 3 na 3 gdzie to 6 na 6 powinno być. Dobrze że chociaż Z Move nie trafił w pełni a tylko 3 pioruny trafiły, zakończenie Iron Tailem którego nauczył się właśnie w Hoenn. Oby następne walki były dobre, choć po spoilerach marnie widzę walkę Dianthy która zapewne upokorzą i liczę na Cynthię, na walkę z nią czekam od ponad dekady.
Ćwierćfinały nie za bardzo mogłyby być 6vs6, bo trwałyby prawie 10 odcinków. Mam nadzieję, że walka Asha z Cynthia i z Leonem będzie 6vs6 i po prostu mam nadzieję, że te walki będą lepsze. Rozumiem, że Ash ma dojść do finału razem z Leonem, ale niemógłby wykorzystywać w tym celu jakichś taktyk, zamiast po prostu wybierać najgorsze pokemony i wygrywać, bo MUSI wygrać? Co prawda walki Pikachu to jeszcze mogą być, było nawet pomysłowe, jak unieruchomił Candile’a tym Electrovebem, a ten ruch Z naprawdę dobrze wyszedł, ale Dracovisz, przy którym strategia Mistrzów Asha sprowadzała się do walenia czym popadnie i Gengar, pokonał Aggrona nieefektywnie Dazzling Gleamem (dobrze to napisałem?), bo Aggron był podpalony…jakby naprawdę podpalenie było takie przepotężne…
Reb
Gość
2 lat temu
Wynik bitwy do przewidzenia, jak wszystkie do tej pory…
Strategia Asha również jak zwykle- beznadziejna. Zamiast wobec typa, który kolekcjonuje kamienie i walczy głównie poksami stalowymi i kamiennymi, wybrać 2 swoje walczące asy, czyli Lucario i Sirfetch’da (więcej miłości dla walczącej kaczki proszę!), wybiera m.in. elektrycznego Pikachu. Zamiast trzymać Gengara na Metagrossa, wybiera go wobec Aggrona i Cradily. No ale przecież jego Pikachu ma wszechpotężny ogon, którym zniszczy każdego, więc po co mu strategia i superefektywność…
Na plus piękne ukazanie Shiny Mega Metagrossa, fajny trik z electroweb oraz przepiękny, a także jakże nostalgiczy atak-Z!
Śmieszy mnie to, że nawet Ash nie dopuszcza myśli o tym, iż Diantha mogłaby wygrać z Leonem. No ale skoro tak łatwo zniszczył on potężnego Alaina, to Dianthą powinien zamieść podłogę w kilka sekund.
Ciekawi mnie walka Asha z Cynthią. Wynik oczywiście znamy już teraz, ale sam przebieg może być bardziej niż interesujący. Oby tylko Ash nie pokonał Mega Garchompa elektrycznym atakiem Pikachu- to już by była zbyt mocna przesada nawet jak na niego (elektryka ma 0 skuteczności przeciwko ziemi)…
Wydaje mi się, że twórcy chcą, by Ash w tym Turnieju użył każdej sztuczki ewolucyjnej, więc w walce z Cynthia pewnie Mega Ewoluuje Lucario (na jej Mega Garchompa), a w walce z Leonem pewnie użyje Gigantamax Pikachu. Faktycznie, Leon raczej na pewnie łatwo pokona Dianhę, w końcu odcinek 122 nazywa się chyba jakoś tak ,,Pierwszy półfinał! Miażdżące zwycięstwo!” Czy coś w tym stylu. Pierwszy półfinał to Dianha vs Leon, a wątpię, czy Dianha mogłaby odnieść miażdzące zwycięstwo nad Leonem.
Ja myślę że Diantha może wygrać i właśnie dlatego będzie to ,, miażdżące ” raczej w innym sensie
Lucario
Gość
2 lat temu
Walka mogłaby być lepsza. Nie chodzi mi nawet o to, że walka z chempionem Hoenn (czy jak to się pisze) mogłaby trwać dłużej niż jeden odcinek, zwłaszcza, że na przykład walka z liderką sali Beą trwała półtorej odcinka. Chodzi raczej o to, że Ash wygrał trochę na siłę. Pokemony wybierał tak, jakby za bardzo nad tym nie myślał. Do walki z tą rośliną Stevena wystawił elektrycznego Pikachu, i jeszcze zaczął od nieefektywnego Quick Ataku! Naprawdę, z tą drużyną powinien po prostu przegrać. Ma w drużynie aż dwa pokemon walczące, walczy przeciw specjaliście od typów stalowych, i nie wybiera żadnego z nich? Bez sensu jak na czempiona, przecież nie jest już amatorem. Kolejne odcinki…niestety, widocznie będziemy musieli poczekać kilka tygodni do półfinałów. Wątek Koharu i Evee jest wałkowany od tak dawna…Może jeszcze byłby ciekawy, gdyby te odcinki były kiedy indziej, ale w środku Turnieju Mistrzów są dla mnie po prostu irytyjącą przerwą.
TO TAK DŁUGO CZEKAĆ NA TAK SUPER BITWE TO MOGE
No normalnie poczułem tą moc ostatniego ruchu, że jutro edytuje sobie to…
Miczel
Gość
2 lat temu
Pojedynek – bywały lepsze. Ale ostatni ruch… Chyba pierwszy raz Ruch-Z dorównał w moich oczach Mega-Ewolucji. (Do tej pory uważałem ruchy-z za spory krok wstecz względem mega-ewolucji… Co nie zmienia faktu, że seria XYZ nadal ma pierwsze miejsce w moim sercu)
Zapowiedź następnego odcinka… Lekki zawód. Znowu jakiś filler, czyli na koniec mistrzostw pewnie poczekamy znacznie dłużej niż kolejne 4-6 odcinków…
Ktoś zapyta czemu 4-6? A no od początku mistrzostw zakładałem że na pewno bitwa finałowa, a może i jedna lub nawet obydwie bitwy półfinałowe będą rozciągane na po 2 odcinki, bo zamknięcie wątku w 3 odcinkach to byłoby za szybko, ale miałem nadzieję że wątki Goh i Koharu będą kontynuowane już po mistrzostwach, a tu zonk…
jak widze ze kazdy z tych poskow ma weeknes walczący (pokemonow steavena) to mnie krew zalewa co ten ash robi na prawde
bullshit
A to dobre, kolejny odcinek nie jest związany z Ćwierć Finałami PWC a będzie poświęcony Koharu i jej Eevee… W sumie to fajna odmiana, każdemu czasem przydaje się mała przerwa między walkami w PWC, bo co niektórzy dokładnie chyba nie przyglądali się walce po między Stevenem a Ash i nie dostrzegli tego że Z-Move 10,000,000 Volt Thunderbolt zadziałał jak należy, pomimo tego że może i 3 wiązki elektryczne nie trafiły w Mega Metagrossa Stevena, ale nikt chyba oprócz mnie nie pomyślał o tym że te 3 wiązki nie koniecznie musiały trafić wystarczyło przytoczyć do tego ruchu Z taką teorię że dzięki temu Pikachu mógł mieć możliwość kontrolować/manipulować każdy ładunek elektryczny, dzięki którym mógł najpierw obronić się przed nagłym atakiem przeciwnika i później ładnie go skontrować, dam…dam…dam… ????????????????
Wydaje mi się ze twórcy anime specjalnie robią przerwę od walk np żeby ochłonąć po ekscytujących walkach ( może nie wszystkich )
też mi się tak wydaje
Mam nadzieje że na nastepną walkę ash weźmie swoje stare pokemony, zresztą w tej bitwie popełnił chyba najgorszy wybór drużyny jaki mógł . przeciaż ma tyle potężnych ognistych i walczących pokemonów jak chociażby charizard,inferneape,incineroar,talonflame,lucario,chawlucha,sirfetch ewentualnie mógł wziąść cos ziemnego np:krokodile lub gliscor(wiem że nie zna zadnych ziemnych ruchów ale ash mógłby go nauczyć np:earthqueka lub dig-a)
Ash w tej serii (jak dotąd) nie używa swoich starych pokemonów, więc nie mógł ich wybrać. Niemniej, jego wybory i tak były głupie, coś w stylu: ,,O, stalowych Aggron? Idealnie, dam trującego Gengara, ale się Steven ucieszy! Wygrałem? Kogo teraz wystawia?Aha, roślinnego Cradili’ego. Super, akurat mam kogoś elektrycznego, będzie nieefektywnie! Bo przecież nieefektywnie znaczy dobrze, no nie? Najlepszy sposób na przeciwnika, 100% skuteczności”. I niestety, ten odcinek pokazuje, że przynajmniej te dwa ostatnie zdania są prawdą.
Na ten pojedynek czekałem dawno, aż Ash zmierzy się z mistrzem. Oczywiście Iris też nim jest, jednak od niedawna a na pewno krócej niż sam Steven. Walka mi się podobała, były powroty wielu postaci takich jak Katie, Tyson czy Morisson, a to byli rywale Asha w lidze Hoenn. Tak samu Harley i Drew oraz kilku innych, miło było zobaczyć ich ponownie, choźby na chwilę. Co do samej walki, pomimo że mi się spodobała to miała masę błędów, Ash zamiast użyć Sirfetch.ta, używa Dracovisha co było złym wyborem. Sam Pikachu walił na prawo i lewo a Ash był ciśnięty cały czas, aż przypominało mi to przypominało walkę z Drasną. Ja wiem że Steven to mistrz, jednak Ash nie po to przeszedł tyle przygód by być tak ciśniętym. Iris jakoś dawała radę. Niestety poza fanserwisem ta seria staje się coraz gorsza, walki zaczynają być kiepskie i pośpieszne a waki Chloe i Goha powinny być od samego początku, a tak za tydzień najpewniej recap i danie Eeveego który na 99 % nie ewoluje. Niestety z góry wiadomo kto będzie w finale przez co ta otoczka turniejowa traci na jakości a końcu to turniej najlepszej 8 a nie walki 3 na 3 gdzie to 6 na 6 powinno być. Dobrze że chociaż Z Move nie trafił w pełni a tylko 3 pioruny trafiły, zakończenie Iron Tailem którego nauczył się właśnie w Hoenn. Oby następne walki były dobre, choć po spoilerach marnie widzę walkę Dianthy która zapewne upokorzą i liczę na Cynthię, na walkę z nią czekam od ponad dekady.
Ćwierćfinały nie za bardzo mogłyby być 6vs6, bo trwałyby prawie 10 odcinków. Mam nadzieję, że walka Asha z Cynthia i z Leonem będzie 6vs6 i po prostu mam nadzieję, że te walki będą lepsze. Rozumiem, że Ash ma dojść do finału razem z Leonem, ale niemógłby wykorzystywać w tym celu jakichś taktyk, zamiast po prostu wybierać najgorsze pokemony i wygrywać, bo MUSI wygrać? Co prawda walki Pikachu to jeszcze mogą być, było nawet pomysłowe, jak unieruchomił Candile’a tym Electrovebem, a ten ruch Z naprawdę dobrze wyszedł, ale Dracovisz, przy którym strategia Mistrzów Asha sprowadzała się do walenia czym popadnie i Gengar, pokonał Aggrona nieefektywnie Dazzling Gleamem (dobrze to napisałem?), bo Aggron był podpalony…jakby naprawdę podpalenie było takie przepotężne…
Wynik bitwy do przewidzenia, jak wszystkie do tej pory…
Strategia Asha również jak zwykle- beznadziejna. Zamiast wobec typa, który kolekcjonuje kamienie i walczy głównie poksami stalowymi i kamiennymi, wybrać 2 swoje walczące asy, czyli Lucario i Sirfetch’da (więcej miłości dla walczącej kaczki proszę!), wybiera m.in. elektrycznego Pikachu. Zamiast trzymać Gengara na Metagrossa, wybiera go wobec Aggrona i Cradily. No ale przecież jego Pikachu ma wszechpotężny ogon, którym zniszczy każdego, więc po co mu strategia i superefektywność…
Na plus piękne ukazanie Shiny Mega Metagrossa, fajny trik z electroweb oraz przepiękny, a także jakże nostalgiczy atak-Z!
Śmieszy mnie to, że nawet Ash nie dopuszcza myśli o tym, iż Diantha mogłaby wygrać z Leonem. No ale skoro tak łatwo zniszczył on potężnego Alaina, to Dianthą powinien zamieść podłogę w kilka sekund.
Ciekawi mnie walka Asha z Cynthią. Wynik oczywiście znamy już teraz, ale sam przebieg może być bardziej niż interesujący. Oby tylko Ash nie pokonał Mega Garchompa elektrycznym atakiem Pikachu- to już by była zbyt mocna przesada nawet jak na niego (elektryka ma 0 skuteczności przeciwko ziemi)…
Wydaje mi się, że twórcy chcą, by Ash w tym Turnieju użył każdej sztuczki ewolucyjnej, więc w walce z Cynthia pewnie Mega Ewoluuje Lucario (na jej Mega Garchompa), a w walce z Leonem pewnie użyje Gigantamax Pikachu. Faktycznie, Leon raczej na pewnie łatwo pokona Dianhę, w końcu odcinek 122 nazywa się chyba jakoś tak ,,Pierwszy półfinał! Miażdżące zwycięstwo!” Czy coś w tym stylu. Pierwszy półfinał to Dianha vs Leon, a wątpię, czy Dianha mogłaby odnieść miażdzące zwycięstwo nad Leonem.
Ja myślę że Diantha może wygrać i właśnie dlatego będzie to ,, miażdżące ” raczej w innym sensie
Walka mogłaby być lepsza. Nie chodzi mi nawet o to, że walka z chempionem Hoenn (czy jak to się pisze) mogłaby trwać dłużej niż jeden odcinek, zwłaszcza, że na przykład walka z liderką sali Beą trwała półtorej odcinka. Chodzi raczej o to, że Ash wygrał trochę na siłę. Pokemony wybierał tak, jakby za bardzo nad tym nie myślał. Do walki z tą rośliną Stevena wystawił elektrycznego Pikachu, i jeszcze zaczął od nieefektywnego Quick Ataku! Naprawdę, z tą drużyną powinien po prostu przegrać. Ma w drużynie aż dwa pokemon walczące, walczy przeciw specjaliście od typów stalowych, i nie wybiera żadnego z nich? Bez sensu jak na czempiona, przecież nie jest już amatorem. Kolejne odcinki…niestety, widocznie będziemy musieli poczekać kilka tygodni do półfinałów. Wątek Koharu i Evee jest wałkowany od tak dawna…Może jeszcze byłby ciekawy, gdyby te odcinki były kiedy indziej, ale w środku Turnieju Mistrzów są dla mnie po prostu irytyjącą przerwą.
TO TAK DŁUGO CZEKAĆ NA TAK SUPER BITWE TO MOGE
No normalnie poczułem tą moc ostatniego ruchu, że jutro edytuje sobie to…
Pojedynek – bywały lepsze. Ale ostatni ruch… Chyba pierwszy raz Ruch-Z dorównał w moich oczach Mega-Ewolucji. (Do tej pory uważałem ruchy-z za spory krok wstecz względem mega-ewolucji… Co nie zmienia faktu, że seria XYZ nadal ma pierwsze miejsce w moim sercu)
Zapowiedź następnego odcinka… Lekki zawód. Znowu jakiś filler, czyli na koniec mistrzostw pewnie poczekamy znacznie dłużej niż kolejne 4-6 odcinków…
Ktoś zapyta czemu 4-6? A no od początku mistrzostw zakładałem że na pewno bitwa finałowa, a może i jedna lub nawet obydwie bitwy półfinałowe będą rozciągane na po 2 odcinki, bo zamknięcie wątku w 3 odcinkach to byłoby za szybko, ale miałem nadzieję że wątki Goh i Koharu będą kontynuowane już po mistrzostwach, a tu zonk…